14 lutego 2014

Czas zawieszony

To moja ukochana opowieść baśniowa obok Puchatka, Alicji, Muminków, O czym szumią wierzby i Hobbita. Zaryzykuję tezę, że pomysłem, dowcipem i przewrotnymi aluzjami do tradycji dorównuje Shrekowi, wyprzedzając go przy tym o siedemnaście lat. I jak wszystkie wymienione utwory, nadaje się wyśmienicie dla dorosłych.

 

Wiem, co mówię, bo pierwszy raz czytałem „Z powrotem…” jako dorosły. To wzruszająca i potwornie śmieszna opowieść o trudnej przyjaźni, przemijaniu, odpowiedzialności, paradoksach i Kukółce przez o z kreska. Na samo wspomnienie tej książki gęba mi się śmieje. Zresztą posłuchajmy końcówki pierwszego rozdziału „Obowiązkowy opis przyrody”: Przebogata fauna tutejszej okolicy stanowić może osobny rozdział. Rozdział drugi, osobny: Przebogata fauna tutejszej okolicy. I tak dalej – albo bliżej, bo reguły czasu są tu zawieszone na wahadle zegara.

Czytelnicy, tej recenzji oglądali także