28 stycznia 2013

Próba kanonu

„Decydujący moment” Adama Mazura można potraktować jako swego rodzaju przewodnik, za pomocą którego łatwiej się zorientować w nadmiarze fotografii. Jednym posłuży jako coffee-table book, innych zainspiruje do dalszych, szerzej zakrojonych, indywidualnych poszukiwań. Dla osób pasjonujących się fotografią to pozycja obowiązkowa.

 

Jak w przypadku większości antologii, tak i wokół „Decydującego momentu” toczą się spory o to, kto powinien był się w niej znaleźć oraz na ile wyczerpująco omawia ona ostatnią dekadę polskiej fotografii. Zdania są podzielone, ale nikt nie przeczy, że ten album – odważna próba podsumowania zjawisk, wydarzeń i dokonań wybranych artystów działających w minionych latach – był bardzo potrzebny. Rok 2000 można bowiem uznać za umowną datę narodzin nowej epoki, w której kluczową rolę odgrywa fotografia cyfrowa oraz Internet, epoki, w której każdy – za pomocą iPhone’a, instagramu i tumblra – może być fotografem. „Decydujący moment” jest swego rodzaju przewodnikiem, propozycją kanonu, kompasem, za pomocą którego łatwiej się poruszać w tym nadmiarze zdjęć i twórców.

 

Kto znalazł się wśród 92 fotografów „Decydującego momentu”? Mazur włączył do swojego albumu zarówno klasyków – Tadeusza Rolke czy Chrisa Niedenthala – jak i artystów reprezentujących młode i najmłodsze pokolenie, np. Barta Pogodę, Rafała Milacha i Kubę Dąbrowskiego. Każdej z postaci poświęcony został osobny rozdział, na który składa się jednostronicowy biogram oraz kilka zdjęć. Niby niewiele, ale pozwala to rozeznać się w kierunkach rozwoju współczesnej polskiej fotografii.

 

„Decydujący moment. Nowe zjawiska w fotografii polskiej po 2000 roku” nie jest jednak wyłącznie zbiorem subiektywnie wybranych artystów i zdjęć. W obszernym wstępie otwierającym album Adam Mazur zasygnalizował najważniejsze przemiany, jakim uległa polska fotografia na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat. Stała się bardziej różnorodna, otwarta, przezwyciężyła kryzys, w którym znalazła się po upadku PRL-u, weszła na dobre do Internetu (autor pisze o opiniotwórczej roli portali internetowych i blogów pisanych przez fotografów – moim ulubionym jest „Hiperrealizm” Wojciecha Wilczyka) i przestrzeni publicznej (festiwale „Miesiąc Fotografii” w Krakowie i „FotoArtFestiwal” w Bielsku-Białej). „Decydujący moment” to potężna dawka informacji i owoc żmudnej pracy redaktorskiej: ponad 500 zdjęć, prawie 400 stron lektury. Przede wszystkim jednak – piękna, niezwykle starannie wydana książka.

 

 

 

 

 

 

Książki, o których pisał autor

Czytelnicy, tej recenzji oglądali także