Recenzja
Z przewodnikiem po Polsce
W maju jedziemy na wycieczkę, bierzemy misia w teczkę. By zaplanować majówkę poszłam do mojej dzielnicowej biblioteki i przejrzałam dział przewodników. ostatnio ukazuje się więcej przewodników na temat Meksyku, Grecji czy Rumunii niż bedekerów o naszym kraju ojczystym, więc seria „50 miejsc na weekend w Polsce” od razu mnie zachwyciła.
Tom „Polskie miejsca mało znane” prezentuje bardzo różnorodne atrakcje – spływy rzeką, spacery leśne, jaskiniowe wędrówki. Być może wytrawni podróżnicy znają most w Stańczykach albo Pałacyk w Grabkach Dużych, ja dowiedziałam się o nich dzięki tej lekturze. Na pewno zmierzę się z Wielkim Rakiem, polskim potworem z Loch Ness, który grasuje w jeziorze Morzycko. Morzycko ma czyściutką wodę, piaszczystą plażę i jest pełne ryb. Obok leży średniowieczne miasteczko Moryń – to wszystko na Pomorzu Zachodnim. Kusi mnie też wycieczka do Głuszycy. Słyszeli Państwo o podziemnym mieście z czasów drugiej wojny światowej? Zachowały się podziemne ulice i place, korytarze i sale, a przez zalane hale pływa się łodzią. Był tu superbunkier Hitlera. Przewodnik ilustrowany jest dużymi fotografiami i podaje niezbędne informacje praktyczne. Ma formę albumu, więc do torebki się nie nadaje.