Recenzja
Małe szare komórki
“Jestem Herkules Poirot i jestem prawdopodobnie najlepszym żyjącym detektywem.”
Tak zaczyna się nietypowy zbiór cytatów, nietypowy ponieważ ich autorem jest postać fikcyjna. Tomik powstał z okazji 125 rocznicy urodzin kreatorki bohatera – w 1890 roku na świat przyszła kobieta, która wymyślając postać Herkulesa Poirot zrewolucjonizowała podejście do pisania kryminałów – tworzenia intryg literackich, sposobu prowadzenia narracji, a co najważniejsze postaci detektywa. Egocentryczny, niski, grubiutki, elegancki, wszystkowiedzący (…i tak dalej, i tak dalej) Belg z podwiniętym wąsikiem, bohater przeszło 30 powieści i zbiorów opowiadań Christie to już postać archetypowa, która doczekała się setek opracowań, biografii oraz doskonałych kreacji filmowych. W głowie oczywiście David Suchet i jego życiowa rola.
„Słowa, mademoiselle, są przecież zewnętrzną powłoką myśli”
W tomiku cytaty, w nawiązaniu do prac Herkulesa – tego mitycznego i tego z kart książek Christie, podzielone są na dwanaście działów tematycznych. Mamy tutaj opinie detektywa o sobie, a jakże, na samym początku, o jedzeniu, oczywiście dobrym, o kobietach, których się obawiał, o symetrii, którą bardzo kochał, o Anglii, którą się fascynował, o życiu i śmierci, z którymi miał na co dzień do czynienia, o kłamstwie, którym gardził. Nie zabrakło także fragmentów rozmów z Hastingsem, którego Belg “pod pewnym względem uważał za maskotkę”.
“Instynkt to ciekawe zjawisko. Nie można go wytłumaczyć i niepodobna lekceważyć.”
Bardzo ciekawym zabiegiem wydawcy było umieszczenie, obok polskiego tłumaczenia, oryginalnych cytatów, prezentujących piękną angielszczyznę Christie, a co za tym idzie znakomite opanowanie języka przez pochodzącego z Belgii detektywa. „Małe szare komórki. Poirot w cytatach” to książka zdecydowanie dedykowana dla fanów brytyjskiej pisarki i belgijskiego ekscentryka – miła dla oka ciekawostka, dobra na prezent, nie tylko dla kogoś, ale także dla siebie.
“Bogu ufaj, a strzelbę trzymaj w pogotowiu”
Wiele z cytatów nawiązuje do konkretnych sytuacji, zbrodni, czy zachowań detektywa, których czytelnik niezaznajomiony z takimi książkami jak „Morderstwo w Orient Expressie”, „12 prac Herkulesa”, „Niemy świadek” etc. nie zrozumie kontekstu bądź nie będą go śmieszyły. Dodatkowym elementem, zaspokajającym potrzeby miłośnika kryminału spod znaku Christie, jest bardzo elegancka i stonowana szata graficzna, nawiązująca do fascynacji detektywa minimalizmem, symetrią i porządkiem. Jeżeli mi nie wierzycie, to może i dobrze. Bo w końcu, jak mówił Poirot – „tak to rozsądne. Nie ufać nikomu”.
Wszystkie cytaty pochodzą z książki „Małe szare komórki. Poirot w cytatach”.