Rzadko, zbyt rzadko czytamy rosyjskie książki. A przecież Rosja to jeden z najsilniejszych rynków książki. Jeszcze za czasów ZSRR oficjele i specjaliści od propagandy (nie tylko kulturalnej) chwalili się, że to właśnie w Kraju Rad wydaje się najwięcej książek na jednego mieszkańca. Oczywiście po uwolnieniu rynku, gdy okazało się, że statystyka ta była silna publikowanymi masowo dziełami zebranymi Lenina i podobnego sortu literaturą, wskaźniki nieco spadły. Ale Rosjanie do dziś mówią o sobie z dumą, że są najwięcej czytającym narodem świata.
Jaki był rok 2013 w polskiej literaturze? Patrząc na poniższą subiektywną listę najlepszych polskich książek, można powiedzieć, że na pewno różnorodny – w zestawieniu znalazły się bowiem powieści, felietony, eseje, dziennik, reportaże oraz tom poezji. Był to też rok zaskakująco obfity – spośród dziesięciorga wymienionych autorów aż sześcioro opublikowało po dwie książki. Mamy zatem zamiast dziesiątki szesnastkę utworów. A to i tak wciąż za mało, by pomieścić wszystkie warte uwagi książki wydane w mijającym roku.
30 października 2013
Artykuł
Pomimo tego, że – jak pisze Inga Iwasiów – księga umarłych jest wzorem dzieła „trochę nieczytelnego dla postronnych”, warto współprzeżywać żałobę wraz z pisarzami. O czym bowiem mówią nam Roland Barthes w „Dzienniku żałobnym” i Inga Iwasiów w „Umarł mi”? O tym, że ból po stracie bliskich jest tyleż osobisty, co uniwersalny.
Jedzenie – jakkolwiek absurdalnie by to nie zabrzmiało – stało się modne. Wszyscy nagle gotują, przyrządzają i podają posiłki. I o tym opowiadają. W telewizji, na blogach i w książkach, nie tylko tych stricte kucharskich, obserwujemy ostatnio wysyp pozycji łączących sztukę gotowania z szerszym namysłem kulturowym. Skoro jedzenie jest ważną częścią życia, nic zatem dziwnego, że jest też częścią literatury. Pisarze piszą o jedzeniu, konstruując fabuły i zajmując się literaturą faktu. O tym pierwszym przypadku smakowicie opowiada Bogusław Deptuła w „Literaturze od kuchni”, przykładem drugiego jest „Zjadanie zwierząt” Jonathana Safrana Foera, które apetyt – przynajmniej na dania mięsne – odbiera.
19 sierpnia 2013
Recenzja
Antologia poezji samizdatowej w wyborze i przekładzie Jerzego Czecha to w istocie przegląd najważniejszych zjawisk poetyckich w powojennej historii literatury radzieckiej i rosyjskiej. Żaden z szesnastu autorów, poza Josifem Brodskim, nie jest u nas szerzej znany.