Zapraszamy do obejrzenia pierwszego wydania „Zaczytanych wakacji” – prosto z Sopotu. W programie gościli między innymi: Danuta Wałęsa która wyjaśniała, dlaczego komputer szkodzi, a książki pomagają, autor „Hanemanna”, prozaik Stefan Chwin, poeta i eseista Tadeusz Dąbrowski, Larry Okey Ugwu, dyrektor Nadbałtyckiego Centrum Kultury, a także Maciej Maleńczuk, bohater spotu promującego akcję „Zaczytane wakacje”.
Jarosław Marek Rymkiewicz to pisarz osobny. Trudno oprzeć się urokowi jego stylu, jego językowej swadzie, a nawet nieliczącej się z niczym poza własnym widzimisię przewrotności. Autor „Kinderszenen” wypracował też bardzo oryginalny sposób obcowania z przeszłością: nie tyle ją rekonstruuje, co wywołuje umarłych z zakurzonych dokumentów, inkunabułów pochowanych w zakamarkach bibliotek i niedostępnych archiwów. Pożytki z takiej metody są obopólne: Rymkiewicz przydaje życia duchom, oferuje im strzęp istnienia, a następnie wyciąga na spytki, wypytuje o tajemnice, intymnie – nawet bardzo intymnie – z nimi rozmawia. I wykorzystuje do własnych celów.
Paweł Potoroczyn kojarzy się z promocją kultury polskiej za granicą. Promował ją kosztem pisanej po kryjomu prozy.
Kiedy zobaczyłam tę książkę, pomyślałam: o Boże, kolejna wnuczka komunisty biadoli, że prawica i IPN postponują jej krewnego.
Literaturę piękną powinno się czytać albo w języku ojczystym, albo w języku oryginału. Czytając we własnym języku rozumiemy najwięcej, nawet jeśli oddalamy się od oryginału. Czytając w języku, w którym książka została napisana, jesteśmy najbliżej zamysłu autora, nawet jeśli czasem coś nam umyka. Żeby jednak trzymać się tego ideału trzeba...