Alicja to ja
Kiedy literatura uświadomiła nam miałkość i nijakość rzeczywistości, człowiek nowoczesny mógł krzyknąć za Flaubertem: „Pani Bovary to ja!”. Człowiek XXI wieku nic sobie z rzeczywistości nie robi. Wybiera wraz z Neo niebieską pigułkę i rzuca się w głą
b króliczej nory. Jak wygląda królicza nora po prawie 150 latach, może się przekonać czytelnik, sięgając po najnowsze wydanie „Alicji w krainie czarów”, w nowym tłumaczeniu, z nowymi ilustracjami.