12 grudnia 2012

McGyver i rewolucja

Niech Was nie zwiedzie ani sugestywny pseudonim autora, ani informacja, że rzecz się dzieje na rosyjskiej ziemi. “Oko czerwonego cara” Sama Eastlanda to powieść na wskroś amerykańska, z pozytywnym, wszechmocnym i obdarzonym nieprzeciętnymi zdolnościa

mi superbohaterem. A że całość rozgrywa się na tle śmierci Romanowów, rewolucji październikowej i łagrów? Owszem, jednak to wyłącznie tło, interesująca geopolityczna scenografia, przykrywająca mierną historię.

 

Reklamowana jako najgorętszy thriller tej jesieni powieść Eastlanda wita czytelnika mroźnym zimowym pejzażem. Oprócz bieli nieprzyjaznego śniegu jeszcze kilka kolorów będzie towarzyszyło naszej lekturze. Zgodnie z tytułem: czerwień (“czerwony car” to przecież sam Stalin) i zieleń – bo tajemnicze oko jest okrągłym amuletem z osadzonym w centralnym miejscu szmaragdem.

 

Pekkala, główny bohater powieści, pochodzi z Finlandii. Jego ojciec wyobraża sobie przyszłość synów tylko w jeden sposób. Starszy powinien przynosić chlubę rodzinie w wojskowym mundurze, a młodszy ma zająć się rodzinnym domem pogrzebowym. Kiedy pierworodny zawodzi nadzieję rodzica, do Fińskiego Pułku w Moskwie zostaje odprawiony Pekkala.

 

Wkraczamy w świat wielkiej polityki. Bohater staje się najbliższym współpracownikiem Mikołaja II. Sprzyja mu los i… fotograficzna pamięć. Pekkala staje się lojalnym i zasłużonym sługą cara, dbającym o jego bezpieczeństwo i tłumiącym rewolucyjne zrywy.

 

My poznajemy jednak Fina w zupełnie innych okolicznościach, bo w 1929 roku, dwanaście lat po rewolucji. Jest teraz więźniem syberyjskiego łagru; więźniem politycznym, a więc wyjątkowo niebezpiecznym, odizolowanym od pozostałych skazańców. Mieszka we własnoręcznie stworzonej ziemiance, żywi się tym, co znajdzie. Zgodnie z planem oprawców ma w tych warunkach zginąć z głodu i zimna. Nikt nie zamierza go ani rozstrzelać, ani nawet pilnować. On zresztą nie kwapi się do ucieczki. Ekstremalne warunki czynią z niego postać podobną nieco do Robinsona Crusoe, ale też nieco do McGyvera. Jest samowystarczalny, wytrzymały i silny, w dodatku potrafi skonstruować kompas z kamienia i kilku patyków. Po dziewięciu latach niewoli pod jego lepiankę trafia młody komisarz Kirow. Za odnalezienie zwłok rodziny Romanowów i próbę ich identyfikacji Pekkala ma otrzymać największą z nagród – wolność.

 

Eastlandowi wyraźnie zależy na przedstawieniu obrazu epoki. Świadczy o tym zarówno kalendarium umieszczone na końcu powieści, jak i bogata, barwna strona internetowa o detektywie Pekkali. Autor stara się być wierny faktom i niewątpliwie wiarygodnie wplata losy swoich bohaterów w pejzaż okołorewolucyjnej Rosji. Powieść jest pozbawiona wiarygodności nie na poziomie odtwarzania faktów, a na poziomie obrazowania społeczeństwa i kreowania postaci – te są bowiem płaskie, jednowymiarowe, nudne. Pekkalę można by nazwać wręcz człowiekiem bez właściwości, gdyby nie był obrzydliwie prawy. Nawet towarzysz Stalin o “dziobatej, piegowatej twarzy” niezbyt wyraźnie ożywia całość. Stworzona przez Eastlanda historia fińskiego detektywa niewątpliwie ma potencjał. Zabrakło, niestety, najważniejszego – iskry.

Książki, o których pisał autor