Recenzja
Uwiedzeni przez dizajn
Przedmioty są nieodłączną częścią naszego życia. Definiują nas i nasz sposób istnienia. O tym, jak dizajn uwodzi konsumentów i skłania do zakupu właściwie niepotrzebnych rzeczy pisze Deyan Sudjic.
W jaki sposób przedmioty nas uwodzą? Książka to rzecz, przedmiot. „Język rzeczy” uwodzi nas już samą okładką, na której wydawca umieścił informacje o technicznych szczegółach, które mają przykuć naszą uwagę. Krój pisma, rodzaj papieru, wymiary – wszystkie te cechy służą uwiedzeniu czytelnika i wzbudzeniu w nim chęci posiadania konkretnego, pięknie zaprojektowanego przedmiotu – w tym wypadku książki.
Poza tym, że „Język rzeczy” jest pięknym przedmiotem, stanowi on także rys historyczny zmian w postrzeganiu dizajnu i wyjaśnienie, czym tak naprawdę ten dizajn jest. Sudjic pokazuje, że to nie tylko dopracowane w każdym szczególe lampy czy krzesła, ale także coś, co można nazwać środkiem tworzenia tożsamości – obywatelskiej, zbiorowej czy osobistej. Według autora to dizajn tworzy „narodowe emblematy i korporacyjne marki”. Dizajn to także przyjemność sama w sobie – przyjemność patrzenia, korzystania z wytworów projektantów; sami zaś projektanci kształtują naszą rzeczywistość. Są jak psycholodzy, tworzą bowiem przedmioty, które wchodzą w interakcję z nami, czyli odbiorcami.
Sudjic, dyrektor Design Museum w Londynie, doskonale zna tajniki stosowane przez projektantów, by zachęcić nas do kupna konkretnej rzeczy – sam podlega temu procesowi (kupno komputera Apple). Pokazując przykłady – także z własnego życia – uczy nas, jak w dobie problemu nadmiaru przedmiotów, zyskać pewną konsumencką wrażliwość.
Książka Sudjica zachwyca nie tylko dizajnem. W dobie nadmiaru rzeczy w prosty i zarazem wyczerpujący sposób prowadzi nas ona przez gąszcz pułapek, jakie czekają na konsumentów. Dizajn, który dziś stał się niezwykle modnym słowem, powoli nabiera pejoratywnego znaczenia. Sudjic pokazuje, że wcale nie musi tak być. Nie wszystko, co dizajnerskie, przywodzi na myśl przerost formy nad treścią. „Język rzeczy” pokazuje, że dzięki przedmiotom definiujemy siebie, wysyłamy do innych sygnał, kim jesteśmy, a kim nie. Równocześnie autor przestrzega przed popadaniem w szaleńczy konsumpcjonizm i chęć posiadania wszystkiego, co nowe. Rzeczy powinniśmy wybierać starannie, zwracając uwagę na jakość i funkcjonalność.
„Język rzeczy” to pozycja ważna dla każdego z nas, czyli dla ludzi, których przeznaczeniem stała się masowa konsumpcja. Książka otwiera oczy na to, jak jesteśmy oszukiwani, czy – jak ująłby to Sudjic – „uwodzeni” przez przedmioty i ich producentów. Po lekturze tej pozycji łatwiej stać się świadomym konsumentem.