19 czerwca 2015

Zwyczajni niezwyczajni

„Fałszywej wadze” początkowo zarzucano wiele. Że fabuła rozdrobniona, że niespójna, że pisarstwo deliryczne. Faktycznie Roth miał się nietęgo; pił okrutnie, co mogło odbić się na jego pracy. Mimo to, a może właśnie dzięki temu, rytm tej niewielkiej objętościowo powieści wciąga tak bardzo, a jej świat uwodzi tak mocno, że czytelnik z trudem go opuszcza, choć przecież śledzi losy ludzi bardzo zwyczajnych. Takich bohaterów codzienności,  w swojej zwyczajności wręcz archetypicznych.