9 października 2013

Rok pogodnej apokalipsy

Lektura książki Piotra Szaroty jest moim osobistym odkryciem z wielu względów. Przede wszystkim jednak dlatego, że wydaje się ona zagubionym ogniwem ewolucji w pisaniu o humanistyce. To bowiem książka zarówno dla osób, które interesują się wiedeńską moderną, jak i dla tych, którzy tego tematu dotychczas nie eksplorowali. Szarota stara się przybliżyć wiedeńczyków przełomu wieków także mniej zainteresowanym. I jest wielka szansa, by zrobił się z tego międzyepokowy balet roku.

19 listopada 2020

Zrozumieć miasto, recenzja „San Francisco”

O miastach można opowiadać na wiele sposobów, tak jak każdy przewodnik wycieczek ma swój pomysł na oprowadzanie po jego ulicach. Gdy trafimy na miłośnika historii z utartym przekonaniem o doniosłości sztuki sakralnej, może się okazać, że piękny słoneczny dzień w pewnym andaluzyjskim mieście tętniącym życiem, w całości spędzimy w ciemnych kościelnych nawach. Podobnie bywa z drukowanymi przewodnikami albo pozycjami traktującymi o miastach głównie z perspektywy historycznej lub skupiając się na jego zabytkach, a zapominając o ich współczesnym, żywym obliczu.