Współczesny „Władca much”?
Książka Macieja Wasielewskiego potwierdza literacką siłę polskiego reportażu, przeżywającego swój kolejny renesans za sprawą wydawnictwa Czarne. „Jutro przypłynie królowa” często porównywana jest z wydaną w 1954 roku powieścią „Władca much” Williama Goldinga. Ciekawsze wydaje się jednak pokazanie, czym różnią się od siebie te dwie pozycje i jak przez nieco ponad 50 lat zmieniło się postrzeganie odizolowanych społeczności.