Jak Turek z Grekiem
Mam wrażenie, że „statystycznemu Polakowi” Grecja kojarzy się dzisiaj z kryzysem w Unii Europejskiej, urlopem nad morzem i starożytnymi Grekami, zwłaszcza tymi w wydaniu hollywoodzkich superprodukcji.
Mam wrażenie, że „statystycznemu Polakowi” Grecja kojarzy się dzisiaj z kryzysem w Unii Europejskiej, urlopem nad morzem i starożytnymi Grekami, zwłaszcza tymi w wydaniu hollywoodzkich superprodukcji.
Każdy rodzic czasem posługuje się cytatem i u nas od jakiegoś czasu powracają dwa zdania z książek o Bolusiu – "Ależ, Bolusiu" oraz "Boluś chciał, no i ma".
Podróżowanie jest sztuką. Wymaga otwartego umysłu, talentu, spostrzegawczości i przenikliwości. W przeciwnym razie jest tylko przemieszczaniem się i powierzchowną obserwacją. W czasach, w których świat wydaje się być na wyciągnięcie ręki, a niskiej jakości książki podróżnicze zalewają nie tylko rynek, ale i czytelniczą świadomość, Paul Bowles przypomina, jak niezwykłym doświadczeniem może być spotkanie z inną kulturą. I jak bardzo podróżnik różni się od turysty.
Zyta Oryszyn pisała "Ocalenie Atlantydy" ponad dwadzieścia lat, przez ten czas niczego nie publikując. Trzy lata temu w „Kanonie Literatury Podziemnej” wydawnictwa Bellona, ukazały się dwie jej powieści napisane w latach 70’ i 80’. Była jedyną kobietą–pisarką uwzględnioną w „kanonie” drugiego obiegu, a jednocześnie na tle innych pojawiających się tam nazwisk (m.in. Kisielewski, Głowacki, Orłoś), autorką słabo znaną.
Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki, poeta absolutnie osobny i jedna z najciekawszych postaci w najnowszej literaturze polskiej, w swym ostatnim tomie znów śpiewa tę samą piosnkę o miłości, śmierci, ojczyźnie i języku. Nie powinno nas to jednak niepokoić.