Biznes w stylu retro
Międzywojenny człowiek interesu nie jest wyraźnie obecny w zbiorowej wyobraźni Polaków. Są tam bohaterowie pozytywistyczni z Wokulskim na czele, jest self-made man wątpliwej konduity Nikodem Dyzma, ale na tym właściwie koniec. Załapać się może jeszcze co najwyżej „bezimienny” E. Wedel.