6 listopada 2012

Dzieci kibucu

Książka Jael Neeman to rzecz niezwykła: opowiada o młodości tysięcy dzieci urodzonych w kibucach. To historia spisana przez osobę, która nie przystąpiła do ruchu dobrowolnie.

 

Neeman i jej rówieśnicy nie znali innej rzeczywistości. Dorastali w szesnastoosobowych grupach. Od zawsze byli razem. Przez ponad osiemnaście lat żyli w kolektywie. Istnieli tylko w liczbie mnogiej. Czasem spotykali przybyszów zza bram kibucu: szewca, lekarza albo wolontariuszy zachwyconych ideą Ruchu. Ludzie ci byli dla nich jedynym kontaktem ze światem, o którym nie wiedzieli nic.

 

W swojej książce Neeman nie wspomina o Holocauście, Stalinie, gułagach. Nie znały ich bowiem kibucowe dzieci. W jej opowieści nieobecni są również Palestyńczycy i Arabowie. Mieszkańcy kibuców nie interesowali się światem, dlatego wiedzy o nim nie przekazywali również swym dzieciom. Kiedy pokoleniu wychowanemu w komunie dano możliwość wyboru – odejść lub zostać – niewielu się wahało. Odeszli, choć kibuc był wszystkim, co znali.

 

Wychowanka jednego z najpiękniejszych kibuców na świecie, opuszczając go nie wiedziała, że rezygnuje z uczestnictwa w eksperymencie społecznym lub też z marzenia o wolności, równości i sprawiedliwości społecznej. Po latach w swojej książce ruch kibucowy określa jako akt polityczny. Opowiada o nim ze szczerością dziecka zachwycającego się poznawanym światem. Jej historie pozbawione są krytyki. Mimo to autorka nie dystansuje się od świata ze swojego dzieciństwa. Nie jest obiektywna, bo obiektywna być nie może.

 

„Byliśmy przyszłością” jest pierwszą książką pokazującą życie w kibucu z perspektywy osoby, która się w nim urodziła. Czasem męczyć może ciągłe używanie przez autorkę podmiotu zbiorowego. Dla czytelnika z postkomunistycznej Europy historia o życiu w socjalistycznym syjonizmie będzie „niewygodna”. Nie da się jej polubić, mimo że książka pozbawiona jest nawiązań do ideologii. Jednak opowieść Jael Neeman jest przede wszystkim pasjonującą historią o pokoleniu Żydów, którzy dorastali w systemie upadającym pod własnym ciężarem systemie.

Książki, o których pisał autor

Czytelnicy, tej recenzji oglądali także