15 października 2016

Oswoić książkę

Zanim przyprowadzimy dzieci do książki, przyprowadźmy książkę do dziecka” – popularyzatorką tego francuskiego hasła była Wanda Chotomska, bohaterka książki Barbary Gawryluk.

Autorka pierwszej polskiej dobranocki Jacka i Agatki oraz licznych, do dziś wydawanych i wznawianych książek dla dzieci, znana z pism takich jak „Świerszczyk” czy „Świat Młodych” w rozmowie z krakowską dziennikarką i znawczynią dziecięcej literatury opowiada o swoim życiu: wojennym dzieciństwie, pracy w redakcji, kłopotach z cenzurą, przyjaźni z Mironem Białoszewskim, perypetiach związkowych, relacjach rodzinnych, a także przygodach z książkami, licznych wyjazdach i spotkaniach służących popularyzowaniu literatury. Te ostanie kwestie niewątpliwie wysuwają się na plan pierwszy biografii. O fascynacji Chotomskiej i niezwykłej energii, jaką rodziły w niej praca ze słowem oraz spotkania z młodymi czytelnikami mówi nie tylko ona sama, ale również jej przyjaciele, znajomi i bliscy (m.in.: ilustrator Bohdan Butenko, scenograf Adam Kilian, pisarka Joanna Papuzińska, córka Ewa Chotomska czy wnuczka Karolina Golba), których opowieści przeplatają się z rozmowami Gawryluk z Chotomską. Dzięki temu można odnieść wrażenie, że do stołu, przy którym siedzimy wraz z główną bohaterką i zagadującą ją dziennikarką, co pewien czas dosiada się kolejny gość, przywołując swoją historię, opowiadając kolejną anegdotkę. Z rozmów wyłania się portret osoby niezwykle pogodnej, zarażającej optymizmem, uwielbiającej opowiadać i rymować. Chotomska z szacunkiem traktuje swojego czytelnika: stara się np., by każda dedykacja w książce była spersonalizowana, by dziecko mogło poczuć, że między nim a autorką buduje się porozumienie, które pomoże mu oswoić się ze światem książki.

Zaletą biografii jest niezwykle bogaty materiał zdjęciowy: liczne fotografie z archiwum autorki, rękopisy, listy, dedykacje, ale także przedruki z jej książek czy z pism dla dzieci. Fragmenty pięknie ilustrowanych tekstów Chotomskiej są na tyle obszerne, że stanowią doskonały pretekst, by zaprosić do wspólnej lektury młodszych czytelników – pokazać im Pannę Kreseczkę, Tadka Niejadka czy Michałka z Zapałek, obudzić czytelniczą pasję. I właśnie ten młody odbiorca literatury jest dla pisarki najważniejszy. Na pytanie o rady dla rodziców narzekających na nieczytające dzieci odpowiada ona tak: „Dziecko musi mieć w otoczeniu ludzi czytających. Już maluchom trzeba pokazywać książki, to nie może być obcy przedmiot, a litery nie mogą być tajemniczymi znakami. Książka musi być w zasięgu wzroku, najlepiej jeśli jest w rękach rodzica. (…) Kiedyś była taka seria »Poczytaj mi, mamo«. Teraz powinna być seria »Poczytam ci, mamo, poczytam, ci, tato, bo wy nie macie czasu na to«”. Książki takie jak Wanda Chotomska. Nie mam nic do ukrycia są doskonałą okazją, by ten czas znów znaleźć.

 

Książki, o których pisał autor

Czytelnicy, tej recenzji oglądali także