3 kwietnia 2013

Warto rozmawiać

Teresa Torańska przeszła do historii polskiego dziennikarstwa jako mistrzyni rozmowy (słowa wywiad, jak sama przyznaje, nie używała nigdy). W branży mówiono wręcz o „szkole wywiadu Teresy Torańskiej”. Czym jest owa „szkoła”? Jak jedna z najwybitniejszych dziennikarek w historii obchodziła się ze swoimi interlokutorami? Jak wyglądała jej praca? „Ja, My, Oni”, czyli zapis rozmów Torańskiej z Małgorzatą Purzyńską to próba odpowiedzi na powyższe pytania.

 

Od razu przyznać trzeba, że jest to próba niesłychanie udana, choć od początku wiadomo było, że Purzyńska łatwego zadania mieć nie będzie. Jak bowiem skłonić do zwierzeń kogoś, kto przez lata sam dopracował sztukę wyciągania informacji od innych do perfekcji? W „Ja, my, oni” mamy więc do czynienia z sytuacją nieco paradoksalną – można odnieść bowiem wrażenie, że prowadzi je sama Torańska. Świadczy o tym choćby to, że często ona pierwsza zadaje pytanie. To ona dyktuje warunki, trzyma prowadzącą na dystans, sama decyduje o tym, co powie, a czego nie. Purzyńska momentami zdaje się zagubiona, wije się, próbuje dopytywać. Raz zbywana jest zdawkową odpowiedzią, innym razem – gdy akurat jej pytanie trafia na podatny grunt – uraczona zostaje obszerną historią. Młodsza dziennikarka pokazuje jednak swoją klasę – potrafi zarówno przycisnąć swoją rozmówczynię, jak i umiejętnie wycofać się, by pozwolić jej mówić.

 

To książka przede wszystkim o pracy. Torańska przedstawia tutaj prawie całą historię swojego życia zawodowego. Wspomina początki kariery, pierwsze reportaże, publikacje książkowe. Opowiada o najbardziej satysfakcjonujących rozmowach, jakie przeprowadziła, a także o tych, które z różnych przyczyn okazały się dla niej szczególnie trudne. Dziennikarka niewiele mówi o swoim życiu prywatnym. Z książki dowiadujemy się pokrótce, gdzie mieszkała, jak wyglądały jej codzienne troski, jednak przede wszystkim poznajemy w tych rozmowach Teresę Torańską jako zdeterminowaną, oddaną pracy dziennikarkę, zawsze żywo i szczerze zainteresowaną swoimi tematami oraz tym, co do powiedzenia mają jej rozmówcy. Poznajemy także kulisy jej pracy oraz techniki, których używała, by wyciągnąć od interlokutorów to, co interesowało ją szczególnie.

 

”Ja my oni” to opowieść o pasji, o miłości do dziennikarstwa, poświęceniu, zdeterminowaniu i wiążącym się z nim ryzyku. To chyba też najlepsze z możliwych pożegnanie Torańskiej z czytelnikami – dziennikarka, która przeprowadziła setki rozmów z najważniejszymi osobami w Polsce, żegna się rozmową o samej sobie i jest to niewątpliwie rozmowa, którą warto zapamiętać.

Książki, o których pisał autor

Czytelnicy, tej recenzji oglądali także