"W pisaniu jest coś z pokory - siedzisz w pokoju przed pustą stronicą, próbujesz pisać, nie opuszcza cię obawa, że ci się nie uda. Za to próżność wkracza kiedy wsiadasz do samolotu, kiedy podjeżdżają po ciebie wielkie limuzyny... Zawsze pilnowałem się, żeby nie wierzyć w to wszystko, co mówią na twój temat. Kiedy zaczniesz wierzyć w pochlebstwa to konsekwentnie musisz także uwierzyć w słowa krytyczne. W filmie "Człowiek z blizną" bohater zostaje dealerem narkotykowym. Stary dealer mówi mu: <<dam ci zawodową radę - nie bierz nigdy tego, co masz na sprzedaż>>. Według mnie to dobra rada dla dealerów narkotykowych i dla pisarzy" - mówi Etgar Keret.