„Dzieciństwo miał raczej podłe, uszami mu wychodziło. Za uszy ciągnął go ojciec, za uszy ciągnęła matka, oschła była jak Excel i zimna była jak Zośka. Ale potem? Potem już szło mu z górki tak, że stał się nieśmiertelny. Niech się przed wami wyspowiada, to diabelskie nasienie” – tak zaczyna się opowieść życiorysty Janusza Rudnickiego o Wihelmie Richardzie Wagnerze. W rolę spowiadającego się kompozytora wciela się Olgierd Łukaszewicz.