"Dziennik roku Węża" to jego prywatny powrót na literacką scenę. Książka jest rodzajem zwycięstwa nad sobą samym, nad przekonaniem: "po co pisać, skoro i tak nikt nie czyta". Nazywa się niepiszącym pisarzem, korpoludem, człowiekiem po przejściach. W 130. odcinku Xięgarni gościliśmy Piotra Siemiona.
Dziennik - forma luksusowa
"To była próba zmierzenia się...