2 sierpnia 2013

Poznasz książkę po okładce

Facebookowy fanpage „Kupiłbym tę książkę gdyby nie okładka” ma już niemal pięć tysięcy fanów. Okładkowa nieporadność w internecie jest od zawsze w cenie (zestawienia szpetnych okładek albumów muzycznych od dawna cieszą się dużą popularnością). Nic w tym dziwnego – niewiele jest śmieszniejszych rzeczy niż absurdalnie brzydkie zwieńczenie graficzne owocu czyjejś ciężkiej pracy, niejednokrotnie zresztą pracy geniusza. Zdarzają się jednak sytuacje odwrotne: okładka książki potrafi stać się funkcjonującym na własnych prawach dziełem sztuki. Mieliśmy w Polsce – bo na rodzimym rynku się tutaj skupimy – nie byle jakich sztukmistrzów w tej dziedzinie, a „Polska szkoła okładek” nie ustępuje wcale słynnej polskiej szkole plakatu. Zapraszam do oglądania.

najpopularniejsze