6 września 2013

Literackie menu

Jedzenie – jakkolwiek absurdalnie by to nie zabrzmiało – stało się modne. Wszyscy nagle gotują, przyrządzają i podają posiłki. I o tym opowiadają. W telewizji, na blogach i w książkach, nie tylko tych stricte kucharskich, obserwujemy ostatnio wysyp pozycji łączących sztukę gotowania z szerszym namysłem kulturowym. Skoro jedzenie jest ważną częścią życia, nic zatem dziwnego, że jest też częścią literatury. Pisarze piszą o jedzeniu, konstruując fabuły i zajmując się literaturą faktu. O tym pierwszym przypadku smakowicie opowiada Bogusław Deptuła w „Literaturze od kuchni”, przykładem drugiego jest „Zjadanie zwierząt” Jonathana Safrana Foera, które apetyt – przynajmniej na dania mięsne – odbiera.

2 sierpnia 2013

Poznasz książkę po okładce

Facebookowy fanpage „Kupiłbym tę książkę gdyby nie okładka” ma już niemal pięć tysięcy fanów. Okładkowa nieporadność w internecie jest od zawsze w cenie (zestawienia szpetnych okładek albumów muzycznych od dawna cieszą się dużą popularnością). Nic w tym dziwnego – niewiele jest śmieszniejszych rzeczy niż absurdalnie brzydkie zwieńczenie graficzne owocu czyjejś ciężkiej pracy, niejednokrotnie zresztą pracy geniusza. Zdarzają się jednak sytuacje odwrotne: okładka książki potrafi stać się funkcjonującym na własnych prawach dziełem sztuki. Mieliśmy w Polsce – bo na rodzimym rynku się tutaj skupimy – nie byle jakich sztukmistrzów w tej dziedzinie, a „Polska szkoła okładek” nie ustępuje wcale słynnej polskiej szkole plakatu. Zapraszam do oglądania.

9 października 2014

Wielka postmodernistyczna powieść wiktoriańska

Początkowo nic nie zapowiadało sukcesu. „Wszystko, co lśni” zebrało w Nowej Zelandii przeciętne recenzje, równie przeciętna była sprzedaż drugiej powieści 28-letniej pisarki Eleanor Catton. A potem Catton otrzymała Bookera, zostając najmłodszą laureatką w historii nagrody, a także autorką najdłuższej wyróżnionej powieści. Czytelniczy świat oszalał. 

14 lutego 2013

Od gwałtu do randki, czyli krótka historia uwodzenia

Emma Bovary i Anna Karenina nikogo już nie gorszą. Dziś to kobieta często jest stroną aktywną, tą, która uwodzi – rzecz nie do pomyślenia jeszcze przed stu laty. Jednak uwodzenie zawsze obfitowało w reguły i zakazy. Niegdyś poradniki podsuwały sposoby pozorowania samobójstwa albo metody wkradnięcia się w łaski rodziców ukochanej, w międzywojniu królowały seanse hipnotyczne, a dziś – jak twierdzi historyk Jean Claude Bologne – popularne są metody marketingowe.

najpopularniejsze