20 maja 2013

Z chłodniejszego kraju

Tytuł „Południe" jest, nie da się ukryć, trochę mylący: sugeruje bowiem, że oto mamy do czynienia z próbą opisu – no właśnie, czego? Krajów Południa? Mentalności ich mieszkańców? Odrębności kulturowych, które dzielą ich od nas? Takie próby są równie nęcące, zwłaszcza dla autorów z Północy, co ryzykowne, zwykle chybione. Przychodzi mi na myśl choćby bardziej zwarta treściowo od debiutu Andrzeja Muszyńskiego książka Elizy Griswold „The Tenth Parallel" (Dziesiąty równoleżnik), będąca opisem globalnego spięcia między chrześcijanami a muzułmanami, którego front przebiega właśnie gdzieś w okolicach 10. równoleżnika.

najpopularniejsze