Życie Haliny Poświatowskiej to poemat śmierci i miłości. Stanisław Grochowiak nazwał jej lirykę fenomenem autentycznego erotyzmu. Nikt tak jak ona nie pisał o zmysłowej, fizycznej stronie uczucia. Określana jako nierozważna i nieromantyczna, wpisywana w krąg kaskaderów literatury, do dzisiaj pozostaje jedną z najchętniej czytanych poetek polskich.
Krytyka Polityczna prawie dekadę po śmierci Czesława Miłosza wydała jego niepublikowaną powieść. Pytanie tylko, do kogo mają trafić „Góry Parnasu”, proza z gatunku science-fiction? Lektura tej książki przypomniała mi, że Miłosz jest pisarzem, mającym wiele do zaproponowania, ale nudnym do szpiku kości.
„Sexbomb, sexbomb, you’re my sexbomb” – śpiewał Tom Jones. Krzysztof Tomasik ma zdecydowanie większe potrzeby niż angielski muzyk, bo zakochany jest po uszy aż w pięciu seksbombach i im poświęcił swoją najnowszą publikację. Z tej miłości powstała typowa książka „fanowska”, która robi jednakże wrażenie erudycją i wyważonymi sądami.
Anglicy mają przysłowie głoszące, że nie należy oceniać książki po okładce. Ma się to oczywiście metaforycznie odnosić do ludzi, ale każda dobra metafora może być z pożytkiem rozumiana dosłownie – a przyjmując takie rozumienie należy stwierdzić, że raczej nie stosujemy się do angielskiego zalecenia. Owszem: sądzimy książki po okładce.
„Mistrz i Małgorzata” Michała Bułhakowa to dzieło, jak to się ładnie dziś określa, kultowe, w różnych prasowych rankingach ogłoszone książką XX wieku. Dzieło o miłości, która rozegrała się między wyjątkowym pisarzem a kobietą jego życia.