Literatura popularna, poradniki, polityka, dietetyka i kulinaria, tak w dużym skrócie prezentują się lutowe bestsellery, bo i karnawał nie jest czasem na czytanie, w szkołach ferie, w telewizji olimpiada, nie oszukujmy się, prawdziwie smakowite nowości wydawcy szykują na wiosnę. Dlatego w lutowym zestawieniu nowych pozycji jak na lekarstwo, a większość z nich w dolnych rejestrach listy.
Tegoroczna nagroda literacka „Nike” przebiegła pod znakiem seks skandalu. Wzburzenie nie dotyczyło tym razem werdyktu, ale ostrej wymiany zdań między Kingą Dunin a Ignacym Karpowiczem. W specyficznej „debacie” pojawiły się tematy takie jak molestowanie seksualne, załatwianie interesów przez „łóżko”, nieoddawanie długów. Niezdrowe rumieńce.
Piwo z Hrabalem, mecz z Hidegkutim, czyli rozmowa z najważniejszym współczesnym węgierskim pisarzem, Péterem Esterházym. Autor "Wozaków" opowiada m.in. o fascynacji piłką nożna, literaturze węgierskiej, polityce i biograficznych powikłaniach.
To nie jest obiektywna recenzja. Przyznaję to na wstępie, bo jestem z pokolenia, które dorastało wraz z sukcesami Schwarzeneggera. Oglądałem na wideo „Conana”, „Terminatora” i „Czerwoną Sonję”. Do dziś uważam „Predatora” za arcydzieło gatunku. Dlatego nie mogę być obojętny wobec historii życia człowieka, który udowodnił, że Ameryka wciąż jest miejscem, w którym można realizować marzenia.
Tęsknię za literaturą narracji. Wychowałem się na dwutomowej cegle „Polska Nowela współczesna”, wznawianej co jakiś czas w PRL-u. Promiński, Filipowicz, Dygat, nawet Czeszko i Putrament, pal sześć. Logiczne, świetnie napisane historie, wchłaniające czytelnika jak wzuwane w pośpiechu w zimowe poranki kalesony.