Krajobraz po stracie
Okładkę najnowszego tomiku Urszuli Kozioł zdobi pejzaż naszkicowany ołówkiem. Nie jest to jednak sielski widoczek – najwięcej miejsca w kadrze zajmują ciemne, skłębione chmury. Nic dziwnego: wiersze z „Klangoru” układają się w przejmujący krajobraz, który pozostał po utracie ukochanego.