1 lipca 2013

Diane Keaton w roli księgowej

Diane Keaton to aktorka, która swoim bezpretensjonalnym wdziękiem potrafi zjednać sobie sympatię każdego chyba widza. W książce „Wciąż od nowa” Keaton rozlicza się ze sobą, ze swoimi dokonaniami i, przede wszystkim, ze swoją matką.

 

„Wciąż od nowa” na początku trudno zrozumieć – sięgając po tę książkę, oczekuje się statystycznej autobiografii: urodziłam się, postanowiłam zostać aktorką, bo…, każdy film to był kolejny etap na drodze ku… – itd. Tymczasem Keaton zaskakuje od początku. „Wciąż od nowa” jest pozycją nietypową. W swojej autobiografii aktorka uwieczniła przede wszystkim postać swojej matki, oddając hołd prostym ludzkim poczynaniom.

 

Ale „Wciąż od nowa” to również wspomnienia Diane Keaton, będące swoistym rozliczeniem z życiem. Keaton opisała historię swojej bulimii, swoich związków z Woodym Allenem i Alem Pacino, historię adopcji dwojga dzieci i drogę aktorską w sposób bardzo szczery, bez mizdrzenia się, prosto i bezpretensjonalnie. Budzi szacunek sposób, w jaki Keaton przyznaje się do błędów: nie szuka usprawiedliwień, nie kaja się, daje do myślenia. Całość przypomina słowa z piosenki „Kantata” Marka Grechuty: „i niech to będzie spowiedź, ale bez rozgrzeszenia; nie chcę, by okradano mnie z mojego życia”.

 

Ważne jednak jest to, że pomimo trudnych nieraz tematów, jakie autorka podjęła w swojej książce – nie czuje się tego ciężaru. „Wciąż od nowa” czyta się z taką samą przyjemnością, z jaką patrzy się na ekran, gdy pojawia się na nim Diane Keaton.

Książki, o których pisał autor