Recenzja
Fabryka wiary
Hollywood to miasto snów i spełniających się marzeń, a także, jak się okazuje, doskonałe miejsce na rozkręcenie nowej – nawet najbardziej niedorzecznej – religii.
Scjentologia została pomyślana (wynaleziona? odkryta?) przez L. Rona Hubbarda (pisarza SF i według Księgi Rekordów Guinnessa autora największej ilości książek na świecie) jako naukowa metoda (inspirowana psychoanalizą, filozofiami Wschodu oraz czarną magią) pozwalająca nie tylko osiągnąć spokój ducha (a raczej thetanu) oraz całkowite wyzwolenie z więzienia ciała – jak na razie udało się to jedynie Hubbardowi, który zmarł w połowie lat 80. Nim to nastąpi wierni mogą doskonalić swoje umiejętności w sterowaniu zachowaniem innych ludzi samym tylko umysłem i w takiż sam sposób poruszaniem materialnymi obiektami.
Przyciągająca rzesze wiernych, w tym spore ilości sław i celebrytów – takich jak Tom Cruise czy John Travolta – scjentologia jest zjawiskiem tyleż interesującym, co tajemniczym. Duża część fundamentalnych dla religii pism i dogmatów pozostaje niedostępna nie tylko dla niezwiązanych z ruchem osób, ale także dla sporej rzeszy wyznawców. Życie twórcy scjentologii Hubbarda pełne jest sprzeczności i – co z czasem stawało się coraz wyraźniejsze – wymyślonych, nieprawdopodobnych historii i dokonań. Sami wyznawcy niechętnie wypowiadają się na temat stosowanych w ruchu scjentologicznym praktyk, zaś ci, co zdecydowali się odejść zastraszeni milczą.
Historię scjentologii Lawrence Wright w „Drodze do wyzwolenia” oparł o cztery kluczowe i silnie związane z ruchem religijnym postaci. Samego Hubbarda – charyzmatycznego założyciela i proroka nowej religii, który dostąpił objawienia podczas zabiegu dentystycznego; jego najzdolniejszego ucznia, fanatycznego kontynuatora i despotycznego następcy Davida Miscavige’a. Oraz dwóch wyznawców: Toma Cruise’a (najwierniejszego wyznawcy i aktywnego ambasadora ruchu) oraz Paula Haggisa (apostaty i przeciwnika działalności Miscavige’a).
„Droga do wyzwolenia. Scjentologia, Hollywood i pułapki wiary”, jest w pierwszej kolejności znakomitym dziełem reporterskim, finalizującym lata pracy nad ponad dwustu wywiadami oraz licznymi dokumentami archiwalnymi potwierdzający kunszt autora „The Looming Tower” – wielokrotnie nagradzanej książki opisującej zamach na wieże WTC 11 września 2001 roku oraz toczoną od tamtej pory wojnę z terroryzmem. To niezwykle interesująca opowieść o zaskakującym triumfie karkołomnej religii, która przy bliższym przyjrzeniu się jej, okazuje się być kolejną ubezwłasnowolniającą swoich członków sektą.