26 lipca 2013

Grzeczności i banały przykryte erudycją

Nie spodziewałam się wprawdzie, że uzyskam jakieś niezwykle istotne informacje na temat postaci wymienionych w tytule, niemniej jednak nimi – i tym, co na ich temat mają do powiedzenia Zygmunt Bauman i Stanisław Obirek – byłam zainteresowana znacznie bardziej niż samymi rozmówcami i estymą, jaką się darzą.

 

Ten wywiad-rzeka ma sporo dobrych fragmentów – trudno wszak, by było inaczej, skoro tworzą go dwaj niewątpliwi erudyci, którzy najwyraźniej lubią i potrafią dzielić się wiedzą. I tak w rozdziałach poświęconych między innymi religii, literaturze, źródłom nadziei, Bogu, pojawia się plejada znanych i mniej znanych nazwisk, a także zestaw interesujących cytatów. Bauman i Obirek rozmawiają o fundamentalizmie, nie tylko religijnym, o szczególnie rozumianym politeizmie, o nadziei, tradycji, buncie. Niestety, pozostając dłużej w obrębie takiej tematyki, nie da się utrzymać banału na dystans. A przynajmniej nie udaje się to obu panom. Czytelnikom i czytelniczkom przyjdzie zatem nie tylko zetknąć się z myślami przywoływanych podczas dyskusji pisarzy, filozofów, socjologów etc., ale i spostrzeżeniami w rodzaju tego, że na „szlak życiowy człowieka” mają wpływ dwa czynniki – los i charakter (Baumanowska uwaga ze „Sztuki życia”). Ostatecznie można to przeboleć, podobnie jak i zestaw literackich odwołań, przypominający momentami wyciąg z maturalnego bryku (Hłasko, Horacy i „Kandyd” Woltera). Naprawdę nieznośna jest jednak pensjonarska układność i wszechobecna hipergrzeczność, z jaką zwracają się do siebie rozmówcy, pilnie bacząc na to, by choćby na moment nie wejść w polemikę. A gdy już, o zgrozo, przytrafia im się ze sobą nie zgodzić — ze wszelkich sił starają się zatrzeć tego ślady.

 

„O Bogu i człowieku rozmowy” za bardzo przypomina laurkę Baumana dla Obirka i Obirka dla Baumana, by mogła być dobrą książką. Ciekawych dyskusji na temat Boga i człowieka radzę zatem szukać gdzie indziej.

Książki, o których pisał autor