Recenzja
Powrót do jądra ciemności
Ceniona belgijska reportażystka, Lieve Joris, nie jest zbyt dobrze znana polskim czytelnikom. W 1999 roku w Serii Podróżniczej „Obieżyświat” ukazał się jej reportaż „Powrót do Konga”. Po ponad dekadzie Joris powraca na półki polskich księgarni za sprawą „Godziny rebeliantów”.
Dzieje tej powieści (choć nie historia Joris i jej zainteresowania Kongiem) rozpoczynają się w maju 1998 roku w Lubumbashi, kongijskim mieście górniczym. To właśnie tam Belgijka spotyka żołnierza, który okaże się pierwowzorem Assaniego, głównego bohatera. Po kilku latach, podczas rozmowy telefonicznej ów żołnierz zapyta ją, czy dalej pisze. I opowie jej historię, która stanie się inspiracją dla „Godziny rebeliantów”. „Akcja tej powieści jest fikcją, mówi jednak o autentycznych osobach, wydarzeniach i miejscach” – tak rozpocznie swoją książkę Joris. O swoim bohaterze Joris opowiada posługując się kilkoma planami czasowymi. Losy Assaniego-dowódcy przerywane są opowieścią o jego dzieciństwie, szkole, małżeństwie, studiach, które przerwane zostały przez konflikt. Jako Tutsi wciągnięty zostaje w konflikt zbrojny, walczy po stronie Kabili przeciw dyktatorowi Mobutu.
Częste zmiany planu czasowego nie ułatwiają lektury, chwilami ta rwana narracja pozostawia czytelnika zdezorientowanym. Jednak to, co można odczytać jako niedoskonałość warsztatu w pewnym sensie działa na korzyść książki – to, co wydarzyło się w Kongu i Rwandzie jest tak niepojęte, tak niezrozumiałe, że mówienie o tym wydaje się aktem niemożliwym. Nie można zatem zamknąć tej opowieści w tradycyjnej narracji – Joris zdaje się o tym wiedzieć, być może dlatego właśnie decyduje się zrezygnować z linearnej fabuły.
Dla przeciętnego Europejczyka Kongo wciąż jest „jądrem ciemności”, a toczące się tam konflikty – przerażającymi i niezrozumiałymi wydarzeniami. Celem książki Joris nie jest jednak przedstawienie genezy i „wytłumaczenie” tych bratobójczych walk. „Godzina rebeliantów” zatrzymuje się gdzieś na granicy między dokumentem opowiadającym o jednym z najkrwawszych afrykańskich konfliktów a uniwersalną opowieścią o zdradzie, wojnie, samotności i przemocy, konflikcie między poczuciem przynależności i lojalnością.