Świadectwo istnienia
„Brutal” Michała Łuczaka to prawie wszystko co zostało po jednym z najważniejszych budynków polskiego modernizmu.
„Brutal” Michała Łuczaka to prawie wszystko co zostało po jednym z najważniejszych budynków polskiego modernizmu.
Piotr Wojciechowski, człowiek wielu talentów - prozaik (dla dzieci i dorosłych), dramatopisarz, scenarzysta, reżyser, publicysta, nauczyciel kreatywnego pisania - do historii przeszedł jako jeden z najoryginalniejszych powieściopisarzy poprzedniej epoki. Do dzisiaj ma on niewielką, ale wierną grupę fanów. Tę opinię potwierdza już sam jego debiut, intrygująca książeczka, przypominająca zagadkę, której rozwiązanie może być tylko częściowe.
W czerwcu kończy się sezon piłkarski, ale sezon czytelniczy dopiero się rozpoczyna. W tym roku również nie zabraknie okazji do zagłębienia się w literaturę, wymienienia uwag z autorami lub posłuchania, jak ci tłumaczą się ze swoich wyborów. Będzie można zadać niewygodne pytanie czy poszukać drobnych niekonsekwencji. I, oczywiście, poczytać.
Od kilku tygodni koleżanki i koledzy rozmawiają o Ukrainie i Rosji. Piszą posty na Facebooku. Ach, czego oni temu Putinowi nie zrobią! Ach, gdzie oni tych rosyjskich żołnierzy nie wyślą! Te wszystkie „gróźbki” (proszę nie mylić z relacjami poważnych korespondentów i realnym zaangażowaniem wielu osób) wypowiadane przy club-mate albo publikowane na portalach społecznościowych przypominają mi poszczekiwanie jamnika za płotem.