Tegoroczna nagroda literacka „Nike” przebiegła pod znakiem seks skandalu. Wzburzenie nie dotyczyło tym razem werdyktu, ale ostrej wymiany zdań między Kingą Dunin a Ignacym Karpowiczem. W specyficznej „debacie” pojawiły się tematy takie jak molestowanie seksualne, załatwianie interesów przez „łóżko”, nieoddawanie długów. Niezdrowe rumieńce.
Książka Niedenthala to doskonałe antidotum na bezkrytyczny sentyment za PRL-em.
Tęsknię za literaturą narracji. Wychowałem się na dwutomowej cegle „Polska Nowela współczesna”, wznawianej co jakiś czas w PRL-u. Promiński, Filipowicz, Dygat, nawet Czeszko i Putrament, pal sześć. Logiczne, świetnie napisane historie, wchłaniające czytelnika jak wzuwane w pośpiechu w zimowe poranki kalesony.
Dawno, dawno temu, gdy nie było internetu, ludzie spotykali się i nudzili w grupach. Z nudy, jak wiadomo, rodzą się najznakomitsze gry i zabawy. Jedną z nich była „Mowa kwiatów”. Proponujemy jej wariant literacki. Skoro świętowaliśmy przed chwilą Matki Boskiej Zielnej, kwiatów na ulicach będzie pod dostatkiem. Teraz możecie zabawić się w stylu pradziadków.
Sławomir Gzell w skrzących się humorem esejach przywraca nam wiarę w architekturę pisaną znów dużą literą.