Wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre są równiejsze
Twierdza Europa. Patrole wzdłuż granicy amerykańsko-meksykańskiej. Mur chiński...
Twierdza Europa. Patrole wzdłuż granicy amerykańsko-meksykańskiej. Mur chiński...
Debiut reporterski Igora Miecika, "14.57 do Czyty", który miałam okazję recenzować jakiś czas temu, był ciekawy, bardzo dobry formalnie, traktował o Matuszce Rosiji i w ogóle mnie nie porwał. „Katiusza z bagnetem” uderzyła zaś we mnie niczym jeden z zakazanych pocisków dum-dum, którymi podobno pacyfikowano strajki w radzieckiej Rosji.
Henry James wciąż znany jest w Polsce przede wszystkim amatorom kina. Ekranizacje dzieł takich jak "Plac Waszyngtona" czy "Portret damy" cieszą się dużym uznaniem kinomanów. Sama twórczość autora pozostaje jednak u nas niedoceniana, mimo że na Zachodzie James znajduje się w kanonie twórców przełomu XIX i XX wieku. Przekłady jego tekstów ukazują się w Polsce blisko wiek po publikacji oryginałów. "Bostończyków" nie zalicza się wprawdzie do najważniejszych powieści Jamesa, lecz tak jak pozostałe, zasługuje ona na więcej niż tylko miejsce na półce.
Po "Makatce", którą Katarzyna Grochola napisała wraz ze swoją córką, Dorotą Szelągowską, nadszedł czas na podobny eksperyment innej diwy polskiej literatury kobiecej. Małgorzata Kalicińska wraz z córką, Basią Grabowską, we wspólnej powieści starają się zmierzyć z odwiecznym konfliktem na linii matka – córka.
„Kino wiecznie młode” to pełna emocji i wspomnień opowieść księdza Andrzeja Lutra o najważniejszych (według autora) polskich filmach czasów PRL-u. A właściwie o filmach, które autorowi pomogły „rozumieć życie i świat”.