Pomelo ma głowę słoniową, choć uszy trochę małe. I nogi słoniowe. I trąbę – niewyoooobrażalnieee – długą. Jednak wcale nie jest wielki jak słoń – mieści się pod dmuchawcem. I jest cały różowy. Trochę większy od ślimaka i komara, trochę mniejszy od żaby.

Książka Joego Matta należy do nurtu autobiograficznych komiksów undergroundowych zza oceanu i jest inspirowana legendą amerykańskiej historii obrazkowej – Robertem Crumbem. A głównym jej bohaterem jest nudziarz, przegraniec i do tego uzależniony od pornografii nałogowy onanista. 

Na tom „Wiersze i proza 1964-1971” składa się najbogatszy jak dotąd wybór utworów Rafała Wojaczka. Ta trudna i niepokojąca książka stanowi literackie zwieńczenie krucjaty, którą poeta prowadził przeciwko światu i samemu sobie.

Nowy album Jacka Świdzińskiego, chyba najciekawszego polskiego młodego twórcy komiksowego, to niemały kawałek dobrej zabawy – więcej tu aluzji i dowcipów niż narysowanych kresek.

Trudno znaleźć jakikolwiek wspólny mianownik dla dwunastu opowiadań zebranych w tomie „Mnóstwo czasu” – dzieli je nie tylko czas powstania, lecz także tematyka. W niektórych Doctorow nieoczekiwanie okazuje się pisarzem eksplorującym współczesność, w innych powraca do amerykańskiej historii.