Ewa Stusińska
(ur. 1984) – studiowała polonistykę i psychologię. Pisze doktorat o pornografii we współczesnej prozie polskiej. Przyznaje się do szczerze „lubieżnego zainteresowania” kulturą.
Recenzja
Zgodnie z teorią „długiego ogona”, sformułowaną przez Chrisa Andersona, sprzedaż generowana przez dużą liczbę produktów niszowych stanowi większy rynek niż całkowita sprzedaż bestsellerów. Czyli sprzedaż publikacji poświęconych np. Cyganom powinna przewyższyć sprzedaż bestsellerów Empiku. Z ekonomicznego punktu widzenia formuła ta niestety nie sprawdza się najlepiej. Z punktu widzenia wartości kulturowej – jest niepodważalna.
Recenzja
"Ta książka jest o tym, że w Polsce jest brzydko i wszystko wskazuje na to, że wkrótce będzie jeszcze brzydziej" - pisze Filip Springer w nowej książce o chaosie polskiej przestrzeni. Jednak zdaniem Ewy Stusińskiej nic nowego do tematu niestety nie wnosi.
Artykuł
O znanych i uznanych pisarzach wiemy niemal wszystko. Literackie pudelki skrupulatnie prześledziły ich biografie, pełne romansów, nieślubnych dzieci i uzależnień, zwiedziły domy, zajrzały do gabinetów i sypialni, odkryły tajemnice niejednego plagiatu czy podrobionej recenzji. A ponieważ mamy jeszcze lato i ciężkie nobloidalne powieścidła idą ciężko, warto przyjrzeć się kolejnemu niewinnemu, a często nawet literacko pożytecznemu grzeszkowi wielkich – ich flirtowi z literaturą popularną.
Artykuł
Stephenie Meyer, J.K. Rowling, E.L. James, George R.R. Martin, Dan Brown – przemysł filmowy łaknie każdego ich słowa jak kania dżdżu. Jeśli jednak mierzyć filmową popularność pisarzy liczbą ekranizacji odpadliby w przedbiegach. Tym lepiej. Ewa Stusińska przedstawia usilnie obiektywizowany i lekko stronniczy ranking ulubieńców kina.
Felieton
Architektura socmodernistyczna jaka jest, każdy widzi… A jednak na początku XXI wieku pojawiły się w Polsce publikacje, których autorzy uważniej zaczęli przyglądać się osiedlom z wielkiej płyty, dworcom, budynkom rządowym i innym reliktom minionej epoki. Po latach, gdy patyna czasu pokryła bezpośrednie związki tych budowli z przemocą dawnej władzy i szarością minionego systemu, spod socmodernistycznych budowli zaczęły wyłaniać się głębsze warstwy tworów ówczesnej architektury.