Meteoryt tunguski nie istniał
Nowy album Jacka Świdzińskiego, chyba najciekawszego polskiego młodego twórcy komiksowego, to niemały kawałek dobrej zabawy – więcej tu aluzji i dowcipów niż narysowanych kresek.
Nowy album Jacka Świdzińskiego, chyba najciekawszego polskiego młodego twórcy komiksowego, to niemały kawałek dobrej zabawy – więcej tu aluzji i dowcipów niż narysowanych kresek.
Opowiedziana z perspektywy służących historia Leonory to gra z konwencją południowoamerykańskiej telenoweli. Uboga służąca, bogata rezydencja i przystojny pan domu. Romans i nieszczęśliwa miłość. Tyle, że w wersji Jennifer Clement nie ma happy endu, a romans w niczym nie przypomina tego z telewizyjnego ekranu.
Wiele wydarzeń z historii Europy nie zostało jeszcze do końca omówionych, wiele czeka na chwilę, w której stanie się tematem oficjalnych rozmów i dzieł sztuki. Takim przemilczanym epizodem wydaje się hiszpańska wojna domowa. Sam konflikt nie jest już tematem tabu, historycy często uważają go nawet za preludium II wojny światowej, ale przemilczane wydają się zbrodnie z nim związane. Przemilczane zostały też powojenne represje.
To nie jest właściwie nawet książeczka, raczej broszurka, w dodatku z dużą liczbą rycin w środku (tak, właśnie rycin). A jednak dostarcza mnóstwo rozrywki, nie tylko tym wytatuowanym, którzy pewnie niejeden argument z „Tatuażu przestępcy” słyszeli w odniesieniu do siebie.
W „Prześnionej rewolucji” Andrzej Leder wyciąga ciekawe wnioski z wątpliwych przesłanek.