6 listopada 2016

Ostatnia gospoda

Żyję jak ktoś oby dla samego siebie

Imre Kertesz zaistniał w świadomości czytelnika jako noblista, autor "Losu utraconego" – prawdopodobnie jednej z najważniejszych powieści współczesnych. Po latach Kertesz stwierdził: „Według węgierskiej krytyki, monografii i diabli wiedzą kogo moja pisarska...

24 października 2013

Zręcznie to za mało

Sławne głównie dzięki ekranizacji Stanleya Kubricka „Lśnienie”, po ponad trzydziestu latach doczekało się ciągu dalszego. Jeżeli ktoś liczy na powrót specyficznego nastroju grozy – uzyskanego głównie dzięki odcięciu rodziny Torrance od świata i zamknięciu jej w zasypanym śniegiem ekskluzywnym hotelu Panorama, w którym paranormalne zjawiska czają się na każdym kroku – zawiedzie się. Choć „Doktor Sen” to przyjemna lektura, to jako kontynuacja wypada słabo.

13 grudnia 2012

Czy kalejdoskop sterowany obcym okiem wciąż bawi tak samo?

W notce wydawniczej na ostatniej stronie okładki Kora Jackowska porównuje „Podróże do Armenii i innych krajów z uwzględnieniem najbardziej interesujących obserwacji przyrodniczych” do kalejdoskopu, „ukochanej zabawki dzieciństwa”. Po lekturze tekstu

z lekkim żalem muszę przyznać, że podobnych skojarzeń książka ta we mnie, niestety, nie budzi (co może jest efektem różnicy pokoleniowej i mojego dzieciństwa spapranego kapitalistycznymi zabawkami).

18 grudnia 2012

Utrzymać fason

Wiemy, kim byli obydwoje. Ona – jedną z największych artystek XX wieku. On – krytykiem sztuki i wieloletnim dyrektorem Muzeum Sztuki w Łodzi. Listy ukazują okres, gdy dopiero stykają się ze sztuką współczesną. Tuż po wojnie w latach czterdziestych trafiają do Paryża, gdzie klepiąc biedę, żywią się w stołówkach finansowanych przez polską ambasadę. Wtedy zaczyna się ich wieloletni związek i jeszcze dłuższa – bo trwająca pomimo formalnego rozwodu – korespondencja, którą przerwie dopiero śmierć Szapocznikow w 1973 roku.