Na tropie Autentyku
W najnowszej powieści Alana Hollinghursta imponuje rozmach, z jakim autor rozpisuje historię jednego człowieka na wiele różnych głosów.
W najnowszej powieści Alana Hollinghursta imponuje rozmach, z jakim autor rozpisuje historię jednego człowieka na wiele różnych głosów.
W każdej legendzie tkwi ziarno prawdy, nawet w tej, w którą na pozór trudno jest uwierzyć.
Pięknie wydane zapiski Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej z lat 1939-1945, „Wojnę szatan spłodził”, dotyczą zmagań poetki z wojną, wygnaniem i nowotworem. To rzecz niezwykle intymna, a przy tym zdecydowanie odmienna od większości polskiej literatury traktującej o II wojnie światowej.
„Fałszywej wadze” początkowo zarzucano wiele. Że fabuła rozdrobniona, że niespójna, że pisarstwo deliryczne. Faktycznie Roth miał się nietęgo; pił okrutnie, co mogło odbić się na jego pracy. Mimo to, a może właśnie dzięki temu, rytm tej niewielkiej objętościowo powieści wciąga tak bardzo, a jej świat uwodzi tak mocno, że czytelnik z trudem go opuszcza, choć przecież śledzi losy ludzi bardzo zwyczajnych. Takich bohaterów codzienności, w swojej zwyczajności wręcz archetypicznych.
Życie to gra – ta banalna metafora w „[geim]” została pozbawiona jakichkolwiek przenośnych znaczeń. Powieść Andersa de la Motte to rzecz przepełniona zagadkami i niezwykle dynamiczna.