Wyspa banału
Igor Ostachowicz, autor dobrej „Nocy żywych Żydów” w „Zielonej Wyspie” ponosi klęskę. Zamiast thrillera dostajemy, niezamierzenie raczej, opowieść o pustce duchowej współczesnego człowieka i atrofii uczuć.
Igor Ostachowicz, autor dobrej „Nocy żywych Żydów” w „Zielonej Wyspie” ponosi klęskę. Zamiast thrillera dostajemy, niezamierzenie raczej, opowieść o pustce duchowej współczesnego człowieka i atrofii uczuć.
Parafrazując tytuł znanego filmu Andrzeja Barańskiego, ta książka to wiele osób, wielki czas.
Gdy w latach 60. Miroslav Šašek publikował swoje książki, tworzył coś na kształt miejskiego przewodnika dla dzieci. Szczypta informacji, kilka ciekawostek, doskonałe rysunki. Po ponad 50 latach siadamy wraz z małymi czytelnikami nad kartami jego arcydzieł i odbywamy podróż w przestrzeni i czasie. Uznany swego czasu przez redaktorów „New York Timesa” za najlepszą książkę ilustrowaną roku „Oto jest Londyn” zachwyca i dziś.
Polecać komuś „Cholonka” to jak, nie przymierzając, rekomendować świeży chleb. Książka Horsta Eckerta, czyli Janoscha, obrosła w Polsce legendą już po pierwszym, okrojonym przez cenzurę wydaniu z 1974 roku.
Tych, którzy poszukują we wspomnieniach plotek i pikantnych opowieści prosto z alkowy „Pamiętniki” Władysława Mickiewicza mogą rozczarować. Nie zawiodą natomiast wszystkich zainteresowanych życiem polskich i paryskich salonów przełomu wieków XIX i XX, losami Wielkiej Emigracji i Europy.