„Wszystko zaczyna się od kropki” – Wassily Kandinsky
Przedrostek „arcy” od razu kieruje moje myśli do „arcydzieła”. I tak jest w rzeczywistości: małe palce mogą tworzyć rzeczy wielkie. Coś z niczego. Sztuka czai się tuż za rogiem.
Mroczne oblicze Mrożka
Trzeci tom „Dziennika” Sławomira Mrożka to lektura wymagająca. Czytanie przyprawia o iście jesienną depresję, nawet jeśli za oknem świeci akurat wiosenne słońce. Po lekturze pozostaje zaś niepokój.
Dzienniki japońskie.
Pojechałem do Tokio w październiku, zaopatrzony w ogromną ciekawość oraz trzy książki: opowiadania Murakamiego, eseje Joanny Bator, oraz „Dzienniki japońskie. Zapiski z roku Królika i roku Konia” Piotra Milewskiego. Nie wiem co czytał autor tej ostatniej pozycji w Japonii – zapewne nie była to literatura piękna, która jak wiemy, samą...
Alicja to ja
Kiedy literatura uświadomiła nam miałkość i nijakość rzeczywistości, człowiek nowoczesny mógł krzyknąć za Flaubertem: „Pani Bovary to ja!”. Człowiek XXI wieku nic sobie z rzeczywistości nie robi. Wybiera wraz z Neo niebieską pigułkę i rzuca się w głą
b króliczej nory. Jak wygląda królicza nora po prawie 150 latach, może się przekonać czytelnik, sięgając po najnowsze wydanie „Alicji w krainie czarów”, w nowym tłumaczeniu, z nowymi ilustracjami.