Reklama

Autor x.pl

20 czerwca 2014

Dom w makroskali

Kto jeszcze pamięta o wojnie w Syrii? Toczy się gdzieś na obrzeżach naszej świadomości, ale od kiedy media przestały relacjonować ją na bieżąco, coraz bardziej wypierają ją inne "wiadomości dnia". Tochman tymczasem kolejny raz wsadza kij w mrowisko, pokazując nam, jak bardzo powinniśmy być wdzięczni za nasze M3, cieknące krany i upierdliwych sąsiadów.

30 maja 2014

Czy jesteś gotów umrzeć za wiarę?

Kościoły pustoszeją, widmo laicyzacji krąży po Europie, coraz mniej ludzi wierzy w Boga nawet w tradycyjnie katolickiej Polsce. Traktujemy katolicyzm w najlepszym wypadku jak tło, pusty obrzęd, tradycję, która raz do roku wygania nas z domu z koszyczkiem. Nikt już nie zabija chrześcijan w Koloseum i umilkły ostatnie echa wojen religijnych. Tym trudniej nam uwierzyć, że w innych częściach świata religia wciąż kogoś obchodzi.

26 maja 2014

Nowy Jork z żabiej perspektywy

"Nowy Jork. Neurotyczna stolica świata" nie znalazła się w gronie 25 książek, które powiedzą ci wszystko o Nowym Jorku, rankingu zorganizowanym niedawno przez portal Electric Literature. Nie musi to być koniecznie poważny zarzut, bo w rankingu nie było miejsca choćby dla "Buszującego w zbożu" Salingera. Nowy Jork Vereny Lueken – każdy ma przecież swój – śmieszy, tumani, przestrasza w wersji soft. To miasto, gdzie wiecznie patrzysz w górę – pięć tysięcy czterysta wieżowców wprowadza w klimat gotyckiej katedry XXI wieku.

14 maja 2014

Poskromić smoka

Chiny – państwo o powierzchni kontynentu, kultura o oddziaływaniu światowym, historia sięgająca tysiącleci przed narodzeniem Chrystusa. „O Chinach” to kolejna próba przybliżenia tego niezwykłego kraju, tym razem na gruncie dyplomatycznym, obejmującym stosunki Państwa Środka z innym mocarstwem, zupełnie odmiennym w swych fundamentach – Stanami Zjednoczonymi.

6 maja 2014

„Historia gówna”, czyli nadzieja dla humanistów

Florian Werner pochodzi z takiego kręgu kulturowego, w którym najpopularniejszym rdzeniem tworzącym przekleństwa jest scheisse, czyli gówno. Werner błyskotliwie udowadnia, że jest to słowo na wskroś narodowe, w wymowie brzmiące "wystarczająco teutońsko, żeby za granicą natychmiast było rozpoznawane jako niemieckie". W Polsce moglibyśmy pewnie tak powiedzieć o słowie "kurwa", choć szybka analiza potwierdzi, że "gówno" też zajmuje poczesną pozycję w panteonie naszych przekleństw. Ale autor "Historii gówna" nie skupia się na tym, żeby zaszokować nas "wyrazami", a raczej swoją erudycją w zakresie tej podstawowej (dosłownie) dla cywilizacji substancji.

Autorzy
Newsletter