W poszukiwaniu obrazu absolutnego
W życiu nie czytałem równie mocnej, dogłębnie poruszającej prozy o kondycji artysty.
W życiu nie czytałem równie mocnej, dogłębnie poruszającej prozy o kondycji artysty.
Literackiej ulubienicy wszystkich kobiet strzeliła pięćdziesiątka. Bridget dorobiła się wspaniałego męża i dwójki dzieci. Mark Darcy rodem z Jane Austen, rycerz w srebrnej zbroi, niestety zostaje przez życie wysadzony z siodła, a co za tym idzie, Bridget ponownie jest samotna. Okrzyknięta przez przyjaciół "dziewicą odrodzoną" desperacko szuka nowego mężczyzny.
Nieśmiały chłopiec z Zamościa i targany chorobą psychiczną król polskiej estrady, który zawsze najwyżej cenił poezję. Taki portret artysty z czasów młodości i dojrzałości otrzymujemy w książce Marty Sztokfisz „Chwile, których nie znamy. Opowieść o Marku Grechucie”.
Skandynawia lubuje się w kryminalnych opowieściach nie tylko w zakresie literatury pięknej - także non-fiction obfituje w klimaty rodem z deszczowych powieści Larssona - wystarczy wspomnieć choćby wydanych przed dwoma laty "Policjantów i złodziei" czy opublikowanego przed rokiem "Mężczyznę z laserem". Nasi północni sąsiedzi ze szczególnym upodobaniem zajmują się wiwisekcją psychiki jednostek amoralnych. "Czuły punkt" dotyka wstydliwego i wciąż aktualnego problemu w Szwecji – nierozliczonego nazizmu.
Jeszcze kilka dni temu można się było zastanawiać, jaki obrazek z XXII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi bardziej utkwi nam w pamięci: polscy medaliści czy słynne zdjęcia z „drużynowymi toaletami” i dziennikarze biegający po hotelowych korytarzach, próbując wymienić trzy żarówki na klamkę do drzwi. Wydarzenia na Ukrainie przypominają jednak po raz kolejny, że wszystko jest sprawą polityczną, a tegoroczne Igrzyska nie stanowiły wyłącznie imprezy sportowców, lecz – jak w tytule najnowszej książki Wacława Radziwinowicza – były przede wszystkim „Igrzyskami Putina”.