Fabryka wiary
Hollywood to miasto snów i spełniających się marzeń, a także, jak się okazuje, doskonałe miejsce na rozkręcenie nowej – nawet najbardziej niedorzecznej – religii.
Hollywood to miasto snów i spełniających się marzeń, a także, jak się okazuje, doskonałe miejsce na rozkręcenie nowej – nawet najbardziej niedorzecznej – religii.
Jeżeli uważasz, że świat przedstawiony na fotografiach Wilczyka nie jest częścią Twojego świata i należy raczej do tej „innej”, bandyckiej i patologicznej Polski, z którą Ty, człowiek kulturalny, masz niewiele wspólnego, to najwyższa pora pozbyć się mieszczańskiego samozadowolenia.
Czy książka przeżyje starcie z mediami elektronicznymi? Jakie jest jej miejsce we współczesnej kulturze? Ma już wyłącznie wspaniałą przeszłość czy może czeka ją jeszcze wiele dni chwały? Wreszcie – czy ekran komputera sprawi, że nowość wyprze znane? Autorzy tekstów inspirowanych konferencją, która odbyła się w lipcu 1994 roku w Centrum Badań Semiotycznych i Kognitywistycznych Uniwersytetu w San Marino, którego kierownikiem był wówczas Umberto Eco dowodzą, że najważniejsza nie jest książka, lecz to, co przenosić może tekst, czyli treść. Medium jest jedynie dodatkiem.
Uszatek, Kubuś Puchatek, trochę zapomniany bohaterski miś Beaty Ostrowickiej – znanych literackich niedźwiadków jest całkiem sporo. Teraz do ich grona ma szansę dołączyć Miś Kazimierz. Uroczy, pomysłowy, wrażliwy. W ukochanej niebieskiej piżamce, którą podczas wakacyjnej przygody zamieni nie tylko na piłkarską koszulkę.
Drugi tom z cyklu graficznych reportaży Igorta, w którym znów zajął się on poradzieckim Wschodem, wcale nie przekonuje bardziej niż poprzednia część.