Woland i era atomowa
„Czarnobyl” należy do tej grupy esejów literackich, które napędzane są niemal wyłącznie przez mglisty zamiar autora i wykorzystaną bibliografię (ta zaś w tym przypadku wcale nie imponuje). Szkoda, tym bardziej, że czyta się to dzięki lekkiemu, potoczystemu stylowi Cataluccio gładko i dobrze.