Wampiryczne absurdy PRL
Wampir w PRL? Cóż to za pomysł? Czy w czasie, gdy władza skutecznie wysysa obywateli nie tylko z dóbr materialnych, ale i z sił życiowych, można w ogóle zdobyć jakąś pożywną i smaczną krew? Andrzej Pilipiuk nie boi się karkołomnych połączeń, co więcej jego wampir-ślusarz doskonale czuje się w realiach Polski Ludowej. „Wampir z MO” to drugi, po „Wampirze z M3”, tom jego przygód. Zbiór lekki, zabawny, obfitujący w kurioza, choć momentami wydumany.