Rumuński melanż
Ach, ci Rumuni, jak oni to robią, jakże im nie zazdrościć? Nie nadążam z uczeniem się nazwisk, których miłośnik sztuki filmowej nie może zignorować – Mungiu, Jude, Serban, Netzer, Puiu…
Ach, ci Rumuni, jak oni to robią, jakże im nie zazdrościć? Nie nadążam z uczeniem się nazwisk, których miłośnik sztuki filmowej nie może zignorować – Mungiu, Jude, Serban, Netzer, Puiu…
Był taki dowcip: „Co kupić Stefanowi na urodziny? Może książkę? Nie, książkę już ma…”. Okazuje się, że choć statystyczny Polak też książkę już ma, to w zeszłym roku kupił sobie kolejną książkę. W ubiegłym roku statystyczny Polak wydał na książki niebagatelną kwotę 20,88 zł – a to jest jedna cała książka,...
Pisarze umierali na wszelkie możliwe sposoby. W drugiej części tekstu (pierwszą znajdziecie tutaj) m.in. o tym, jakie używki doprowadzały najczęściej gigantów pióra do grobu i jak wielu z nich pogrążył syfilis, a także o ich życiu pośmiertnym.
Warszawa będzie dziś żegnała Tadeusza Konwickiego na Powązkach Wojskowych. Wybitny pisarz i reżyser zmarł 7 stycznia w swoim mieszkaniu. Miał 88 lat. Jego biografia jest dowodem na to, że „życie” oraz „pisanie/tworzenie” nie bywają, jak chciałoby wielu artystów nowoczesnych, pasmami równoległymi i rozłącznymi. Przeciwnie.
Jacek Dehnel już swoimi pierwszymi utworami udowodnił, że jest artystą, któremu należy się bacznie przyglądać. Jego debiutancki tomik poezji „Żywoty równoległe” przyciągnął uwagę Czesława Miłosza i został uhonorowany nagrodą imienia Kościelskich, jednak swoją pozycję na polskim rynku wydawniczym Dehnel umocnił dzięki powieściom. Wydana 2006 roku „Lala”, najbardziej osobista książka autora, przyniosła młodemu twórcy Paszport „Polityki” i nominację do Nagrody Angelusa. W „Matce Makrynie” znajdziemy wszystkie charakterystyczne dla twórczości błyskotliwego prozaika cechy – wrażliwość, ogromną wiedzę, a także rzadką umiejętność zabawy literackimi stylami i językiem. Najnowsza powieść Dehnela wciąga i hipnotyzuje.