Goryl, słoń i oczy, które się pocą
„Jedyny i niepowtarzalny Ivan” to wzruszająca książka o zwierzęcej niedoli, której sprawcami są ludzie.
„Jedyny i niepowtarzalny Ivan” to wzruszająca książka o zwierzęcej niedoli, której sprawcami są ludzie.
Gdyby wszystkie kryminały były tak napisane, być może bym się do nich w końcu przekonała. Z drugiej strony, nazywanie „Ciemno, prawie noc” jedynie kryminałem byłoby grubym niedopowiedzeniem. Czym więc jest najnowsza książka Joanny Bator? Na pewno jedną z najciekawszych jesiennych premier.
Jak kania dżdżu społeczeństwo polskie czeka na lekcję stylu. Tę propedeutyczną rolę podejmują czasem media – wraz z Trinny i Susannah przeciętny Kowalski uczył się jak dopasować strój do własnej figury, z Magdą Gessler poznawał prawa konsumenta, a dzięki Jolancie Kwaśniewskiej dowiedział, jak niektóre dania skonsumować. Jednak w kwestii przestrzeni lokalnej Polak pozostaje totalnym ignorantem.
Obcy to jednak mają pecha. Czego by nie robili, zawsze znajdzie się ktoś, kto pokrzyżuje im plany. Ileż wspaniałych inwazji zostało powstrzymanych, bo na Ziemi znalazł się Bohater czy Wybraniec, który w ostatniej chwili ratował planetę przed zagładą. „Piąta fala” Ricka Yanceya wydaje się łamać ten schemat. Wszystko wskazuje na to, że tym razem dla ludzkości nie ma nadziei.
Zawód poławiacza pereł jest niezwykle wymagający i niebezpieczny. Młodzi mężczyźni, ryzykując własnym życiem, nurkują głęboko, by wyłowić upragnione skarby. Ale to zarazem zawód bardzo dobrze płatny, nie brak więc śmiałków. W Polsce nikt pereł nie łowi. Niejako w zamian za to wydawnictwo Poławiacze Pereł wydaje książki naprawdę godne zainteresowania.